Tadeusz Peiper "Noga"
Ten hymn z jedwabiu ponad okrucieństwem z cukru; ta wstęga , która wykwita z miękkich liści trzewika i darząc napiwkiem światła tłumne zmarszczki bruku, topi ulicę w modlitwie gdy wśród niej światłem zamiga; która wieczorowi kładzie na stopy południe białe, a jeśli nie jest słońcem, to jedynie dlatego że słońce tylko świeci , ale nie umie być kwiatem; która, zwołując pacierze wonną ciepłą kredą, znika w plisowanym namiocie z krepdeszyny [...]